Rodzina Wichłacz – Osobowości restauracji

Dla takich miejsc warto przemierzać kilometry! Dla takich historii warto przyjechać na dwie doby do Kołobrzegu, aby spędzić na odkrywaniu jej szczegółów niemal większość wolnego czasu.

Wichłacz Bistro – Bar to już piąty koncept kulinarny należący do rodziny Wichłacz. Został otwarty dosłownie tydzień przed naszą wizytą w Kołobrzegu. Kiedy w nim siedzimy, to momentalnie zapominamy że przyjechaliśmy do niewielkiej – niespełna 50 tysięcznej – miejscowości nadmorskiej. Lokal, jego wnętrze, design, klimatyczna muzyka oraz tłumy ludzi przywodzą na myśl najlepsze miejscówki z dużych polskich i europejskich miast. A przecież w ich rękach jest jeszcze kultowy Wichłacz Grill House (od którego zaczęła się cała przygoda z poważną gastronomią), najpopularniejsza kawowa platforma biznesowa i sklep internetowy w jednym, czyli Coffeedesk.pl oraz dwie designerskie kawiarnie – jedna w Kołobrzegu i druga w Warszawie.
Może wydawać się, że członkowie tej rodziny zamieniają w złoto każdy gastronomiczny koncept który sobie wymyślą, ale faktem jest że ich przygoda w branży mogła zakończyć się już dawno temu i to kilka razy.

Szczęściarze, którzy zawsze spadną na „cztery łapy”, czy wyjątkowo utalentowani i zdeterminowani ludzie jakich mało?
Wichłacz Grill House

Wichłacz Bistro – Bar

Coffeedesk Kawiarnia – Bajkowe

1994

Wszystko zaczęło się 1994 roku kiedy prowadzący dotychczas mały sklepik w centrum Kołobrzegu Jan i Alicja Wichłacz zainteresowali się bagnistym nieużytkiem położonym obok swojego domu. Ich pomysłem na ten zaniedbany kawałek ziemi okazało się stworzenie przydrożnego grilla dla przejeżdżających pobliską drogą turystów oraz nielicznych wówczas sąsiadów.
Za projekt oraz wykonanie pierwszej odsłony swojej restauracji odpowiadał wyłącznie pan Jan, który wykorzystał zarówno swoje umiejętności kreślarskie, jak i porozrzucane po pobliskich polach drewniane belki. I tak oto powstała pierwsza kuchnia, grill oraz kilka ławek z zadaszeniem tworzących salę restauracyjną.
Wichłacz Grill House – 1994 rok (archiwum restauracji)

Wichłacz Grill House – 1994 rok (archiwum restauracji)

O tym, że stworzenie nowego miejsca gastronomicznego wymaga pomysłu, który wyróżni go spośród innych miejsc i określi jego tożsamość było dla Jana i Alicji oczywiste. Decyzja padła na grilla oraz dziczyznę. Pomysł o tyle atrakcyjny, co całkowicie szalony – mówimy przecież o czasach, w których zdobycie jakichkolwiek składników, a tym bardziej tych dobrych jakościowo stanowiło nie lada wyzwanie. Wyzwanie spędzające sen z powiek praktycznie każdego dnia.
Zespół powstałego Wichłacz Grill House tworzyli Alicja Wichłacz, która dodatkowo cały czas prowadziła sklepik w centrum Kołobrzegu, Jan Wichłacz, który większość swojego czasu spędzał przemierzając Polskę w poszukiwaniu składników do kuchni oraz dwójka nastoletnich synów – Łukasz i Dawid, którzy pełni rolę zarówno pomocy kuchennej, jak i zespołu kelnerskiego. Na papierze wszystko wyglądało dobrze – świetny pomysł, miejsce pracy blisko domu oraz samowystarczalność i zaangażowanie całej rodziny mocno obniżające koszty działalności.
Alicja i Jan Wichłacz

W pierwszym sezonie funkcjonowania restauracji obsłużono dokładnie… 5 (pięciu) gości, o zagospodarowany teren upomniało się miasto, do drzwi lokalu „zapukała” mafia żądająca haraczu, a życia rodzinnego poza Grillem praktycznie nie było. Uratowały ich prowadzony przez żonę sklepik, pomysłowość i determinacja, ale przede wszystkim ludzie – znajomi, sąsiedzi, goście. To właśnie gościnność okazała się kluczem do zjednywania sobie przyjaciół, którymi stawali się również odwiedzający restaurację przyjezdni. Indywidualne podejście do każdego gościa pozwoliło Wichłaczom nie tylko przetrwać najtrudniejszy okres w historii, ale stało się ich znakiem rozpoznawczym i wizytówką wszystkich dzisiejszych konceptów.

2007-2008

Jednak jak to często w życiu bywa po pewnym czasie pojawiły się kolejne trudne decyzje i wyzwania…
Po kilkunastu latach funkcjonowanie Wichłacz Grill House stał się bardzo cenionym i znanym w okolicy miejscem, które zdążyło już ulec kolejnym rozbudowom i modernizacjom. Z czasem okazało się również, że nietypowa lokalizacja restauracji – umieszczonej na obrzeżach miasta – stała się jej niepodważalnym atutem. To właśnie tutaj, z dala od portowego zgiełku i tłumów turystów, można się wyciszyć, odprężyć i poczuć jak w domu podczas posiłku w gronie najbliższych.
Starsi i zmęczeni codziennymi obowiązkami Jan i Alicja Wichłacz coraz częściej zastanawiali się nad dalszą przyszłością miejsca. I jak to u nich bywało już wcześniej, siłę i energię do dalszego rozwoju znaleźli w rodzinie. W 2007 roku restaurację przejmuje młodsze pokolenie – starszy syn Dawid wraz żoną Magdą, a już rok później dołącza do nich młodszy syn Łukasz z żoną Anią.
Dawid i Łukasz Wichłacz

Na samym początku rodzice jeszcze odrobinę ingerują i doradzają, ale z każdym rokiem jest ich już coraz mniej w pracy. Do dzisiaj mieszkają obok restauracji i często do niej wpadają, głównie jednak by spotkać się z gośćmi lub zjeść z przyjaciółmi.
I choć sama restauracja prezentuje się dzisiaj zupełnie inaczej niż 25 lat temu (zwłaszcza niedawno odnowione w trochę wyspiarskim, skandynawskim stylu wnętrze), a w kuchni, czy na serwisie nie spotkacie już Jana i Alicji Wichłacz, to ani trochę nie straciła ona ze swojego pierwotnego charakteru. Nadal można tu zjeść niesamowite dania z grilla, zaznać gościnności niespotykanej w innych lokalach oraz totalnie się wyciszyć i odpocząć.  
Wichłacz Grill House – 2019 rok

Wichłacz Grill House

Dzisiaj

Okazuje się, że zaszczepiona przez Jana i Alicję pasja do gastronomii, pracowitość i kreatywność w kolejnym pokoleniu przybrała jeszcze tylko na sile. Kiedy zarządzany przez Dawida, Magdę, Łukasza i Anię Wichłacz Grill House stawał się coraz bardziej kultowym i sprawnie zarządzanym lokalem, to równolegle młodzi przedsiębiorcy zaczęli wcielać w życie swoje kolejne – i jak to u Wichłaczów bywa – wyjątkowo udane projekty.

Łukasz oddając się miłości do kawy, stworzył swoje małe kawowe imperium. Coffeedesk.pl to dzisiaj sklep internetowy dla klientów indywidualnych, hurtownia dla sektora B2B oraz cały pakiet usług związanych z kawą jak np. obsługa eventów, szkolenia, konsultacje. Coffeedesk to także dwie profesjonalne kawiarnie, gdzie miłość do kawy i całej kultury jej picia wyznacza standardy w branży. 
Kawiarnia Coffeedesk – Bajkowe

A pozostała część teamu Wichłacz uruchomiła niedawno kolejny, tym razem już własny koncept (wspominany na wstępie Wichłacz Bistro – Bar). Miejsce, o którym marzyli od zawsze i dzięki któremu będą pisać swoją własną historię w biznesie.
Pomysł i prowadzenie nowej restauracji oddano przede wszystkim Ani i Magdzie – żonom Łukasza i Dawida. Inspiracji do jego stworzenia szukali przede wszystkim podczas prywatnych podróży, a przy jego powstawaniu korzystali z wiedzy najlepszych polskich specjalistów.
To tutaj wraz z nowym Szefem Kuchni Maciejem Jeleniem, otrzymali możliwość stworzenia zupełnie nowego i pełnego aktualnych światowych trendów menu, na które wieloletni goście Grilla z pewnością nigdy nie wyrażą zgody 🙂 
Magda i Ania Wichłacz

Wichłacz Bistro – Bar

Wichłacz Bistro – Bar

Układ doskonały

I choć w całej rodzinie aż kipi od ambicji i indywidualności, to w momencie podejmowania strategicznych decyzji zaskakuje ich jednomyślność i spójne pomysły na dalszy rozwój.
Otwarcie Bistro trwało raptem 11 miesięcy. Po drodze nie było większych przeszkód. Jak zawsze sprzyjali im ludzie, których spotykali na swojej drodze. Jak sami mówią „mają ponadprzeciętne szczęście do ludzi”. Zarówno do ludzi z otoczenia, jak i do swoich gości, którzy odwiedzają ich niezmiennie od wielu lat, a także szczęście do swojego zespołu, którego część pracuje już w lokalach Wichłacz od ponad 10 lat. 

Spodobał Ci się tekst? Podziel się lub zostaw komentarz! To wiele dla nas znaczy!

Previous Post
Next Post

3 komentarze

  • Mimo, że od wielu lat spędzam długie miesiące w Rogowie i posiłkuję się poza domem, Wichłacza (grillhouse) odkryłam dopiero 4 dni temu, przeczekując bezpiecznie pandemię nad morzem i szukając czegoś ciepłego i dobrego. Ale szok! Całość pyszna, opakowania ekologiczne, jedzenie vege dostępne codziennie i te smaki. Co już jadłam ja lub moja familia:
    sałata z krewetkami – super!!! Grzanki – pyszota
    flaczki vege z pieczarek – czad!!! to cudnie przyprawione i taakie rozgrzewające
    tatar z łososia – pyszny, ale 100g trochę mało ( nie najadłam się!) – porcja jak dla krasnala
    ciasto marchewkowe – czad!!!
    chleb na zakwasie – czad (wart każdego grosza z pozornie wysokiej ceny 15 zł)
    placki vege z cukinii – smaczne, ale 3 placuszki jako danie główne – nie najadłam się! porcja dla krasnala (małego krasnala)
    Curry z buraka – cudowne, pyszne, aromatyczne – super!!!
    A dziś, kotlety vege z kaszy gryczanej w sosie z podgrzybków – OBŁĘD, a sałatka z buraków i gruszki to totalny odjazd. już szukam przepisu w necie. Dziś też krem z pieczarek – odlot. Smaki skomponowane nieziemsko, pyszota, muszę poznać tego geniusza, który to gotuje i komponuje.
    Moja nowa, ulubiona nadmorska knajpa. Na koniec dodam, że obsługa miła i uśmiechnięta, co za szok!!!

  • Wichłacz Bistro uratował nasz pobyt w Kołobrzegu. Brakuje tutaj właśnie takich miejsc – nowoczesnych, z bardzo dobrą kuchnią i obsługą jak w najlepszych restauracjach europejskich w których jadaliśmy!
    10 dniowy pobyt 6 razy jedliśmy lunch w Bistro z prostej przyczyny – nie ma konkurencji! Zarówno bar ( cocktail bar), fantastyczna lista win wraz z dobrymi polskimi winami z Małopolski (!) i oczywiście pyszna kuchnia, w której dodatkowo pomimo dużego ruchu podczas weekendowych lunchów, bez problemu z dań w karcie zrobiono dla mnie dania wegańskie. Dodam, że ceny porównywalne do zwykłych knajp z pizzą i spaghetti czy rybą z frytkami, a uczta dla podniebienia niebo a ziemia 🙂 No i ta obsługa! Aż dziw, że to ta sama miejscowość a tak rożni ludzie pracują w gastronomii ( umie docenić serwis z racji 25 lat pracy w gastronomii)
    Mamy zamiar jeszcze odwiedzić kawiarnie bo dużo o niej słyszeliśmy . Powodzenia i trzymamy kciuki, bo potrzeba takich miejsc jest ogromna jeśli chcemy konkurować z innymi turystycznymi miastami w Europie

Skomentuj Maciek